Lewis Hamilton mimo wielu problemów w ten weekend zdołał sięgnąć po szóste w karierze zwycięstwo na torze Silverstone. Brytyjczyk na mecie emocjonującego wyścigu okazał się szybszy od Valttiergo Bottasa i Charlesa Leclerca.
Wyścig na torze Silverstone potwierdził, że historyczne obiekty Formuły 1, potrafią jak żadne inne stworzyć warunki do dobrego i emocjonującego ścigania.Pogoda nie włączyła się do dzisiejszej rywalizacji, tor przez cały wyścig pozostawał suchy, a temperatura powietrza nie przekraczała 20 stopni Celsjusza.
Czołówka przystąpiła do rywalizacji w punkt po tym jak sygnał do rozpoczęcia wyścigu dał syn zmarłego tuż przed sezonem Charliego Whitinga.
Valtteri Bottas na pierwszych zakrętach utrzymał swoją pozycję przed Hamiltonem i Leclerckiem. Za ich plecami pozycję zyskał tylko Sebastian Vettel, który uporał się z Pierrem Gaslym.
Na pierwszych okrążeniach popis wyścigowego rzemiosła dawali kierowcy Mercedesa. Lewis Hamilton niesiony przez aplauz 141.000 zgromadzonych na torze kibiców od początku agresywnie wywierał presję na swojego partnera zespołowego, ale ten świetnie bronił prowadzenia. Na 4. okrążeniu, gdy FIA pozwoliła na korzystanie z systemu DRS wydawało się, że Hamilton w końcu upora się z Finem. Brytyjczyk wyprzedził go w zakręcie Luffield, ale Bottas sprytnie odzyskał prowadzenie jeszcze na tym samym okrążeniu w Copse.
Wewnątrz zespołowa rywalizacja kierowców Mercedesa stanowiła jedynie przedsmak tego co będzie się działo w dalszej części wyścigu.
Przed pierwszą zmianą opon Max Verstappen dogonił Charlesa Leclerca i przez kilka ładnych okrążeń agresywnie atakował Monakijczyka. Ten jednak mając w pamięci świeże wydarzenia z ostatnich okrążeń GP Austrii, wiedział jak bronić się przed Holendrem, tylko go irytując.
Ostatecznie obaj zawodnicy zjechali do boksu na tym samym okrążeniu, a walkę cenne ułamki sekund stoczyli ich mechanicy. Verstappen wyjechał ze swojego stanowiska serwisowego obok Leclerca, ale zajmował wewnętrzną stronę pit lane i na wyjeździe objął prowadzenie. Leclerc długo jednak nie pozostawał za Red Bullem, gdyż jeszcze na okrążeniu wyjazdowym zdołał go wyprzedzić po tym jak ten stracił na chwilę przyczepność tylnej osi.
Przedwyścigowe analizy firmy Pirelli średnio sprawdziły się jeżeli chodzi o preferowaną strategię. Gdyby nie wyjazd samochodu bezpieczeństwa większość kierowców pokonałby dystans wyścigu z tylko jednym zjazdem na aleję serwisową.
Lewis Hamilton, nie potrafił znaleźć sposobu na Valtteriego Bottasa, ale z pomocą przyszło mu szczęście. Fin zjechał do boksów na 16. okrążeniu, kilka okrążeń przed incydentem z udziałem Antonio Giovinazziego. Włoch na 20. kółku stracił panowanie nad swoim bolidem w zakręcie Vale i utknął na żwirowym poboczu.
FIA długo się nie zastanawiała i wypuściła na tor samochód bezpieczeństwa, który ponownie zbił stawkę i wręcz idealnie pomógł Hamiltonowi, tym bardziej, że ekipa Mercedesa, w odróżnieniu do Ferrari, nie przyzwyczaiła swoich kibiców do marnowania takich okazji.
Hamilton od razu zjechał do boksu po komplet twardych opon i po wyjeździe na tor znalazł się na pierwszym miejscu, przed Bottasem. Zespół Ferrari po raz kolejny zepsuł strategię Leclerca ściągając go do boksów dopiero okrążenie po Verstappnie, który neutralizację także wykorzystał do założenia świeżego kompletu opon.
W drugiej części wyścigu emocje ponownie zapewniali kierowcy Ferrari i Red Bulla, którzy zacięcie walczyli ze sobą o ostatni stopień podium. Kulminacyjnym punktem tej walki była kolizja między Verstappenem i Vettelem. Niemiec chcąc odzyskać straconą chwilę wcześniej pozycję z impetem wjechał w tył auta Verstappena. Obaj wylecieli na pobocze szóstego zakrętu, ale byli w stanie kontynuować jazdę. Vettel musiał zjechać do boksów po nowy nos, a na domiar złego otrzymał od sędziów karę 10 sekund.
W ten sposób na najniższym stopniu podium stanął Charles Leclerc, który na mecie znalazł się przed Gaslym i Verstappenem.
Sebastian Vettel dzisiejszym występem definitywnie przekreślił swoje szanse na jakąkolwiek walkę o tytuł mistrzowski w tym roku. Niemiec po kolizji z Verstappenem i karze ostatecznie zakończył rywalizację poza strefą punktową na 16 miejscu.
Tytuł best of the rest i szóste miejsce przypadło w udziale Carlosowi Sainzowi, który na metę wjechał 0,7 sekundy przed Danielem Ricciardo.
Czołową dziesiątkę zamykali Kimi Raikkonen, Daniił Kwiat i Nico Hulkenberg.
Kierowcy Williamsa tym razem nie zamykali stawki. Ze stratą jednego okrążenia zajęli 14. (Russell) i 15. (Kubica) miejsce przed Vettelem i Perezem.
Wyścigu oprócz Antonio Giovinazziego nie ukończyli także kierowcy Haasa, którzy już na starcie zaliczyli kontakt między sobą, a kilka okrążeń później wycofali się z walki.
14.07.2019 16:52
0
Gratulacje dla Lewisa za wspaniałą równą jazdę :) fenomenalny wyścig dużo walki oby takich więcej :)
14.07.2019 16:52
0
Usunięty
14.07.2019 16:53
0
Świetny wyścig. Najlepszy w tym sezonie. Nikt mnie nie przekona, że wyjazd SC był koniecznością. VSC w zupełności by wystarczyło. HAM największym farciarzem wyścigu, a BOT największym przegranym. VET dostaje pierwszą zasłużoną karę w tym sezonie. Od tej Kanady wyraźnie uszło z niego powietrze i coraz bardziej zaczyna przegrywać z LEC. Z drugiej strony nie byłem zbytnio zdziwionym takim a nie innym finałem tej walki (choć myślałem, że VER ma po wyścigu). VET pokazał, że choć jest świetnym kierowcą to nienajlepszym racerem, w przeciwieństwie do LEC, który pokazał jak walczy się z Mad Maxem bez wjeżdżania komuś w dupę.
14.07.2019 16:53
0
Drugi z rzędu zajebisty wyścig ! :-)
14.07.2019 16:53
0
Brawo Williams za podcinanie skrzydeł Roberta. Kubica trzymał tempo Russela, raz on był szybszy o 0,1, raz RUS. Różnica między była około 3,5s, ale zaczął się zbliżać do niego. Nagle Kubica dostał polecenie zmiany ustawień silnika i zaczął tracić do Russela. Po zakończeniu wyścigu Robert zapytał, po co dokonywano zmian. Dostał odpowiedź: "Porozmawiamy później, to było konieczne".
14.07.2019 16:53
0
Ferrari zniszczyło psychicznie Vettela niestety :/
14.07.2019 16:54
0
My fani motorsportu powinniśmy się zastanowić, czy rzeczywiście jest tak, że należy utrzymywać sprawę w tajemnicy i nie mówić rzetelnie o tym co się dzieje pod komentarzami zespołów, dlatego że jedna z kwestii, która była ostatnio poruszana, na każdej grupie, to udzielenie społeczeństwu informacji, na temat skali tego problemu. To jest największa afera, z polskimi kibolami, od czasu obrzucenia śnieżkami Hanawalda w Harrachovie. Tym czasem, od 2017r. w tym świecie słyszymy, że największą zbrodnią, było patrzenie obiektywnie na Kubicę do niedawna, i to było prawdziwe przestępstwo Ich zdaniem! Tymczasem od 2017r. fanboyizm, przybrał takie rozmiary, jakich motorsport nie widział od 1984r, nigdy! Od samego początku powrotu, od samego testu z Renault, od 2017r. jest pełne przyzwolenie na zachowanie Kubicomaniaków. I to, co się w tej chwili dzieje, to że nie możemy bezpiecznie pisać komentarzy, na ten temat, to jest SKANDAL! To jest proszę Państwa SKANDAL! I chciałbym także, żeby wyjaśnione zostało, w jakim trybie Polscy kibice są atakowani przez fanów, zza naszej granicy w sytuacji, gdy od czasu zaczęcia, powrutcontentu, nagle tysiące kibiców jest atakowanych, tylko z powodu narodowości. Co z innymi kibicami, co z tymi, którzy konsekwentnie wyrażają swoją obiektywną opinię, na temat formy Williamsa? Tak samo, na grupac fanboye R.K miały być usuwane, a wczoraj ja widzę, jak na kilku grupach, idioci chwalą się, jak wysyłają do Williamsa pseudo wiadomości. To po co były te zapowiedzi? Jak kontrolujecie publikację? Co do wyścigu, jeszcze ciekawszy niż w Austrii.
14.07.2019 16:55
0
@2 buhehe ale z ciebie rasista
14.07.2019 16:56
0
@2 Mimo, że wygrana Hamiltona ani trochę mnie nie cieszy, wręcz przeciwnie, to i tak muszę powiedzieć, że jesteś skończonym kretynem i mam nadzieję, że dostaniesz bana za ten rynsztokowy, rasistowski wpis, ty patologio.
14.07.2019 16:57
0
Verstappen ma niezniszczalny bolid, juz nie pierwszy raz to udowodnił, Vettel bez komentarza. Hamilton dużo szcześcia, Max i Bottas pechowo. Na plus jeszcze Kwiat, Sainz i Gasly który w końcu nie pojechal tragicznie i pokazał troche jaj przy obronie i wyprzedzaniu, zawsze mi tego u niego brakowalo
14.07.2019 16:57
0
leclerc jeździ niebezpiecznie, on stwarza zagrożenie na torze, jak można takiego kierowcę szanować i uwielbiać? radziłbym porządnie przebadać głowy jego sympatykom
14.07.2019 16:58
0
@11 Dobry bait kolego.
14.07.2019 17:00
0
@ giovanni paolo może ustaw się w kolejce do tego samego lekarza
14.07.2019 17:01
0
ham po profesorsku,dużo szczęścia ,ale na zjedzonych oponach rekord toru?szacun:)vet nie ma polotu do charlsa,mimo dużej różnicy w doświadczeniu.Robson do haasa,bo gro z mag to dramat tego zespołu
14.07.2019 17:02
0
zapomniale wspomniec o Haasie, tam jest KONIECZNA wymiana kierowców. Nawet w tym sezonie jeszcze
14.07.2019 17:02
0
Więcej walki Verstappena z Leclerkiem. Świetnie się na nich patrzy jak walczą.
14.07.2019 17:03
0
11. giovanni paolo A w którym momencie było niebezpiecznie. Mają walczyć o swoje i ładnie blokował VER.
14.07.2019 17:04
0
Nie zdziwię się jak Vettel rzeczywiście po tym sezonie skończy karierę. Wśród młodych jest tyle talentów na jego miejsce - Norris, Russel, Ocon. Vettel po raz kolejny niweczy szanse zespołu na dobry wynik ale i stwarza niebezpieczeństwo na torze.
14.07.2019 17:04
0
VET odejdzie z ferrari po tym sezonie tylko gdzie pójdzie ? chyba na Emeryturę
14.07.2019 17:04
0
LEC ładnie blokował VER, pieknie się bronił. Ferrari znowu błąd strategiczny. RBR użył TO, nie wiem czy ktoś zauważył, pomimo tego zrobiłbym to samo.
14.07.2019 17:06
0
2 i 11 gdzie się tacy ludzie rodzą?
14.07.2019 17:08
0
Hamilton pokazał klasę. Nawet jeśli pomogła mu neutralizacja i skopana strategia dla Bottasa, to jednak jego tempo było fenomenalne. Zwłaszcza jak pod koniec wyścigu odebrał Bottasowi punkt za najszybsze okrążenie jadąc na wolniejszej mieszance. Gdyby nie neutralizacja, wydaje się że Hamilton zostałby nieco dłużej na półśredniej i też założyli mu twardą mieszankę, a Bottas miał od początku jechać na dwa zjazdy. W sumie w wyścigu były ciekawe dwie rzeczy, rywalizacja Bottasa i Hamiltona oraz zwłaszcza Leclerca i Verstappena. Natomiast to co zrobił Vettel to była skrajna głupota i kolejne potwierdzenie, że pod presją robi błędy. Skopał wyścig Holendrowi, który jechał po podium. Oprócz kary 10 sekund, powinien dostać cofnięcie w Niemczech na starcie. Ferrari, kolejny raz zepsuli strategię Leclerkowi, pewnie widząc że Vettel nie jest w stanie przebić się wyżej. Haas zaczyna doganiać Williamsa, bo to kolejny wyścig tragiczny w wykonaniu. Williams nic nowego, Russell przed Kubicą.
14.07.2019 17:08
0
VER i LEC to jest jednak przyszłość F1. VET kompletnie rozbity psychicznie. Niech zamienia się z VER na miejsca w zespole.
14.07.2019 17:09
0
Oczywiście miało być na pośredniej mieszance.
14.07.2019 17:10
0
Szkoda Verstappena bo miał całkiem niezłe tempo. Mogło być ciekawie w końcówce gdyby nie Vettel. Brawo Robert za niezłe tempo.
14.07.2019 17:10
0
Szkoda że Bot też nie ściągnęli na zmianę kół podczas wyjazdu SC. Może byłaby walka o 1 miejsce. Ferrari jak się nie ogarnie to zespołowo może być 3 ,a i indywidualnie mogą nie mieć podium.
14.07.2019 17:11
0
I niech mi ktoś powie, że Ferrari nie faworyzuje Vettela. Charles w Q walczy o PP, VET nie ma szans. W wyścigu LEC toczy wspaniałą walkę z Maxem, czas na SC i co? Nie ściągamy Charlesa no bo po co... Ale los wymierzył sprawiedliwość. Nie wiem co miał w głowie albo na oczach Vettel, że tak wyładował w Verstappena. Widać, że jest spalony psychicznie. Nie radzi sobie z faktem, że RBR zaczyna im dorównywać a młodzi kierowcy się mu na torze nie kłaniają. Merc też strategią nie błysnął. Lewis miał ogromne szczęście. Dostał zwycięstwo w prezencie. Sądzę, że i tak skończyłby pierwszy ale po ciężkiej batalii z Bottasem a tak, w takich okolicznościach jechał bez presji. Trzeba jednak mu zwrócić, że najlepsze okrążenie na twardych oponach to wyczyn. Szkoda Norrisa, liczyłem, że znowu skończy wysoko. Może następnym razem. Trzeba zaznaczyć, że McLaren znów bardzo dobry wynik. Tym razem w wykonaniu Sainza. Przez chwilę nawet Gasly się przebudził i jechał jak na kierowcę RBR przystało. Wg psychofanów Ferrari i Vettela, Giovinazzi wleciał w żwir i został wypuszczony SC, żeby dać Lewisowi zwycięstwo. Zabawne. Już widzę jutrzejsze nagłówki polskich portali sportowych, które artykuły piszą w oparciu o statystyki: "Lewis Hamilton wygrywa GP Wlk. Brytanii. Ogromny postęp Kubicy. Zakończył wyscig przed 4-krotnym mistrzem, Sebastianem Vettelem"
14.07.2019 17:12
0
17. pomiędzy czystą, sportową rywalizacją a tym co niebezpieczne jest cienka granica, młodszy kierowca Ferrari niepokojąco często ją przekracza jeżeli w szybkim czasie nie dojrzeje to w następnych latach nie będzie należał do najbardziej lubianych kierowców, pomimo że wyniki będą
14.07.2019 17:12
0
@26 Narazie Ferrari nie ma tempa wyścigowego na poziomie RBR. Do tego ciągłe błędy strategiczne i rozbity całkowicie VET.
14.07.2019 17:14
0
Kibicuję Hamiltonowi od sezonu 2008, ale przestaję wierzyć, że to tylko różnica umiejętności. Bottas nie jest przecież słabym kierowcą, jakim cudem Hamilton na twardych oponach, które przejechały pół wyścigu jest szybszy od Bottasa, który miał praktycznie świeże miękkie, w teoretycznie takim samym bolidzie?
14.07.2019 17:16
0
@30 To tylko pokazuje ile mają zapasu w Mercedesie. Myślę, że Bottas zbyt zachowawczo pojechał wiedząc, że zapewne taki czas mu wystarczy.
14.07.2019 17:17
0
Ajjj Gasly tak malo zabrakło. Szkoda. Piękne zachowanie Vettela wobec Maxa po wyscigu .Nie wszyscy kierowcy tak sie potrafią zachować.
14.07.2019 17:18
0
@32 Fakt, nie wszyscy kierowcy potrafią się tak zachować jak Seb ;) Tu akurat trafiłeś w punkt.
14.07.2019 17:19
0
... jeszcze z kims takim jak Verstappen
14.07.2019 17:21
0
@30 Jasne, Bottas jak Kubica ma gorszy bolid. :) :) :) Hamilton po prostu to jest ktoś na miarę Schumachera i tyle.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się